Nie jestem dobra w gotowaniu potraw kuchni tureckiej, no ale od czego ma się tureckiego męża?!:) ...oj gdyby to usłyszała moja turecka teściowa.
Podczas grudniowego pobytu w Ankarze podpatrzylam jak teściowa przygotowywała szpinakowy börek. Wyglądało łatwo...Spróbowałam zrobić sama, pomógł Cato.
Börek ma swoje różne odmiany, my swoich sił spróbowalismy w “różanym”
Nadzienie:
pęczek świeżego szpinaku, może też być mrożony
mała cebula
czosnek według uznania
papryka słodka
papryka ostra
sól
pieprz
olej badź oliwa z oliwek
Szpinak dokładnie myjemy, obcinamy gałązki, można pomoczyć w occie, żeby pozbyć się bakterii. Następnie liście śiekamy na małe paski, wrzucamy na rozgrzaną patelnie, razem z pokrojoną w kostke cebulą, czosnkiem i przyprawami. Dusimy koło 15 minut na małym ogniu.
Ciasto, sos i wykończenie:
2 szt. yufki (gotowe ciasto, do kupienia w Turcji, ale także w tureckich sklepach w Polsce)
pół szklanki mleka
1 jajko
1 żółtko
2 łyżki oleju
mak do dekoracji, my użyliśmy tureckiej przyprawy zwanej çörekotu
papier do pieczenia
W międzyczasie, kiedy żona zajmuje się duszeniem szpinaku, mąż zajmuje się ciastem tzw. yufką. Jest to bardzo cieńko rozwałkowane ciasto, zrobione z wody, mąki i soli.
Yufkę składamy na pół, następnie tniemy na 3 części, które smarujemy przygotowanym z mleka, jajka i oleju sosem. Na każdą część yufki nakładamy niewielką ilość wcześniej przygotowanego szpinaku. Następnie zwijamy w rulonik, a potem skręcamy w kształt “róży”, na koniec smarujemy całość żółtkiem i posypujemy makiem bądz çörekotu. Tak przygotowane różane börki kładziemy na blachę pokrytą papierem do pieczenia (bardzo pomocna rzecz) na który możemy polać pozostałośc sosu. Następnie wkładamy na około 10-15 min. do rozgrzanego do temperatury 200 stopni piekarnika.
Mam nadzieję, że Wam też będzie smakować!
p.s. wkrótce dołącze zdjęcie YUFKI, którą kupujemy od naszego Pana Yufki.
No comments:
Post a Comment